W wywiadzie w programie "Z tymi co się znają" dowiemy się także więcej o Tomaszu Bagińskim. Opowiada m.in. o tym, dlaczego nie potrafił skonsumować sukcesu "Katedry", dlaczego woli robić karierę w Polsce niż w USA, na jakim komputerze robił swoje pierwsze animacje oraz na czym polega sztuka przekonywania do swoich projektów
Mam nadzieję, że tym razem treść okaże się akceptowalna. :)Wesprzyj mnie na Patronite: https://patronite.pl/gupia_nauka
Ja z kolei czytałem, że sos boloński i ragu różnią się głównie rodzajem mięsa, bo tradycyjnie ragu było robione z mięsa.w kawałkach, a sos boloński z mielonego. Ale nie kłócę się, bo specjalistą nie jestem, poza tym dzisiaj to już trudno czasem dociec co jest "oryginalnym" przepisem, a co jedną z tysięcy międzynarodowych
Anna i Bartek Dawidowscy opowiadają Marcinowi Prokopowi w kolejnym odcinku "Z tymi co się znają", jak to jest wyruszyć na szerokie wody w pogoni za marzeniami. Niezwykła codzienność. Praca połączona z pasją, możliwość "zamieszkania" każdego dnia w innym zakątku świata, wreszcie szczęśliwe życie rodzinne.
Chciał zostać inżynierem dźwięku. No i didżejem. Ba, nawet się tego uczył. W efekcie został właścicielem… jednej z najlepszych w Polsce pracowni krawieckich. Z każdym klientem długo rozmawia o tym, co jest mu potrzebne. - Bo garnitur musi być dopasowany nie tylko do sylwetki, ale też do charakteru człowieka i jego potrzeb
lirik maula ya sholli wasallim daiman abada burdah. The Witcher od Netflix zachowa słowiański charakter Jak Henry Cavill sprawdza się na planie „Wiedźmina”? Czy „The Witcher” od Netflix zachowa słowiański charakter? Nominowany do Oskara Tomasz Bagiński zdradza kulisy produkcji. Do niedawna emocje wywoływała kwestia obsady. Teraz elektryzuje wszystkich pytanie, jak właściwie będzie wyglądał „Wiedźmin” w wersji od Netflix. Geralta uznajemy za swojego, a zagra go Brytyjczyk, kojarzony z Supermenem. Czy to na pewno właściwy człowiek na właściwym miejscu? Tomasz Bagiński przyznaje, że Henry Cavill jako Biały Wilk to znakomity wybór. – Świetnie pasuje do roli, świetnie też zna ten świat, tego bohatera. My i cały zespół jesteśmy tym mega podekscytowani – stwierdził Tomasz Bagiński, który osobiście uczestniczył w pierwszych serialowych zdjęciach na Węgrzech. Nie ma już zagadek, jeśli chodzi o obsadę, ale informacje z planu są oszczędnie dozowane. Z ostatnich doniesień wiadomo na pewno, że Henry Cavill obecnie pracuje nad muskulaturą. Wracając do Tomasza Bagińskiego, miał reżyserować przynajmniej jeden odcinek w każdym sezonie. Wiadomo już, że nie wyreżyseruje żadnego odcinka, przynajmniej nie w pierwszym sezonie. To jednak nie znaczy, że został zmarginalizowany. Przeciwnie, jego zadanie jest teraz dużo ważniejsze. Bagiński w wywiadzie w internetowym programie „Z tymi co się znają” podkreśla: Jestem jednym z producentów wykonawczych, co daje mi dość dużo obowiązków związanych z doglądaniem tego, jak będzie ten serial finalnie wyglądał. I to jest dość poważna, wymagająca i bardzo zajmująca rola. Tomasz Bagiński ma dopilnować tego, by „The Witcher” zachował słowiańskiego ducha. Fanów „Wiedźmina” otuchą może napawać również fakt, że współpraca twórców serialu z Andrzejem Sapkowskim układa się dobrze, na co wskazują wypowiedzi twórcy sagi. Pierwsze informacje i doniesienia dotyczące serialu pojawiają się nieśmiało w mediach, ale nie spodziewajmy się, że w najbliższym czasie twórcy ujawnią coś więcej. Tomasz Bagiński studzi emocje: Umówiliśmy się w gronie producentów, że na razie będziemy powstrzymywać się od dzielenia zbyt szeroko informacjami, bo do premiery jest jeszcze daleko. Z tymi co się znają - zapowiedź odcinka z Bagińskim Wywiad w programie „Z tymi co się znają” to również okazja, żeby więcej dowiedzieć się o Tomaszu Bagińskim. Opowiada o tym, dlaczego nie potrafił skonsumować sukcesu „Katedry”, dlaczego woli robić karierę w Polsce niż w USA, na jakim komputerze robił swoje pierwsze animacje oraz na czym polega sztuka przekonywania do swoich projektów artystycznych. Premiera rozmowy internetowej z Tomaszem Bagińskim 8 lutego. Program „Z tymi co się znają” można oglądać na kanale Browar Namysłów TV Wśród zaproszonych do tej pory gości pojawili się Mirosław Hermaszewski, Kuba Wojewódzki czy Andrzej Saramonowicz i Magdalena Schejbal.
fot. Uważaj, będzie się działo na kursach walutowych! Rozczarowujące dane z USA zminimalizowały szanse na podniesienie przez Rezerwę Federalną stóp procentowych o 100 pb. w tym tygodniu. To dobra wiadomość dla złotego. Podwyżka stóp procentowych o 50 pb. ze strony Europejskiego Banku Centralnego miała zaskakująco niewielki natychmiastowy wpływ na wspólną walutę. Ostatecznie jednak, podobnie jak inne główne waluty, w ubiegłym tygodniu euro umocniło się do dolara amerykańskiego. Wydarzeniem bieżącego tygodnia będzie zaś posiedzenie Rezerwy Federalnej. Istotne będą również raporty inflacyjne z USA i strefy euro, które poznamy w piątek. Ważnym pytaniem, jakie zadają sobie inwestorzy, jest: jak szybko spowolnienie widoczne w większości obszarów gospodarczych przełoży się na spadek inflacji. Będzie to kluczowe pytanie, z którym w tym tygodniu będzie zmagać się Fed. PLN Polski złoty jest wyraźnie silniejszy – kurs EUR/PLN jest najniżej od trzech tygodni i wynosi ok. 4,70. Odreagowanie waluty wiążemy ze spadkiem ryzyka dotyczącego dostaw gazu do Europy po uruchomieniu Nord Stream 1 po okresie konserwacji, z silniejszym euro i słabszym dolarem amerykańskim. Dane z Polski z ostatniego tygodnia w większości rozczarowały. Odczyty przestały być imponujące, stały się za to coraz bardziej spójne z obrazem spowalniającej gospodarki. Między innymi w tym kontekście postępuje korekta rynkowych oczekiwań dotyczących podwyżek stóp procentowych w Polsce. Obecnie rynek nie liczy, że stopy procentowe wzrosną istotnie powyżej 7%. Nawet dobicie do tego poziomu przestało być traktowane jako pewnik. Spadek oczekiwań nie uderzył jednak w złotego, bowiem tak jak spowolnienie gospodarcze, korekta oczekiwań dotyczących stóp występuje również w przypadku innych krajów. W tym tygodniu skupimy się głównie na informacjach z zewnątrz, które mają największy potencjał wpływania na kurs złotego. Oprócz tego w piątek będziemy obserwować wstępne lipcowe dane o inflacji CPI w Polsce, która według oczekiwań ma pokazać niewielki wzrost, ale jednocześnie wyraźnie wytracać momentum. Zobacz też: Cena euro, dolara, franka, korony norweskiej, funta - zobacz, co będzie działo się z tymi walutami względem złotego EUR Europejski Bank Centralny zaskoczył rynki podwyżką stóp o 50 pb., czemu przed posiedzeniem, podobnie jak rynek, przypisywaliśmy prawdopodobieństwo 50/50. Początkowa pozytywna reakcja euro nieco osłabła, bowiem rynki nadal nie oceniają, że mają wystarczająco konkretnych informacji o nowym narzędziu EBC do przeciwdziałania fragmentacji (Transmission Protection Instrument, TPI). Na marginesie, EBC zrezygnował z kierowania oczekiwaniami (forward guidance). Stanowi to część bardzo potrzebnego odejścia banku od polegania na całkowicie niewystarczającej zdolności prognozowania, o której często wspominaliśmy. Niepewność w połączeniu z negatywnymi niespodziankami w danych PMI o aktywności biznesowej, które sugerują, że gospodarka strefy euro jest w stagnacji, ograniczyła wzrost euro do dolara i utrzymuje kurs EUR/USD dość niedaleko od parytetu. Wszystkie oczy będą teraz zwrócone na piątkowe wstępne dane o inflacji konsumenckiej w lipcu, które – jak się oczekuje – pokażą, że inflacja bazowa w strefie euro jeszcze nie osiągnęła szczytu. Zobacz też: Zobacz, ile możesz zapłacić za główne waluty USD W zeszłym tygodniu w USA pojawiły się niezaprzeczalne oznaki spowolnienia gospodarczego. Cotygodniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych pokazały kolejny wzrost, choć z bardzo niskiego poziomu. Wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych nadal powoduje spowolnienie na rynku nieruchomości, jednak liczba rozpoczętych budów domów pozostaje wysoka na historycznym tle. Najbardziej niepokojący naszym zdaniem był spadek PMI do recesyjnych poziomów (indeks zbiorczy: 47,5 pkt w lipcu). W związku z tym nie spodziewamy się, że posiedzenie Rezerwy Federalnej w tym tygodniu przyniesie podobne zaskoczenie jak w przypadku innych banków centralnych na świecie, które konsekwentnie podejmowały się bardziej agresywnych podwyżek stóp procentowych niż oczekiwano. Oznaki spowolnienia w USA powinny wystarczyć, żeby podwyżka była ograniczona do 75 pb. Uważamy, że duże podwyżki stóp procentowych należą już do przeszłości i po lipcowym posiedzeniu powinniśmy zobaczyć powrót do ruchów o 25 lub 50 pb., co może ograniczyć siłę dolara amerykańskiego. Zobacz też: Potężne zmiany kursów walut: już się sporo dzieje! Informacje zawarte w niniejszym dokumencie służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane dla konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady. Ebury nie ponosi odpowiedzialności za konsekwencje działań podjętych na podstawie informacji zawartych w raporcie. Ebury Partners Belgium NV / SA jest autoryzowaną i regulowaną przez Narodowy Bank Belgii instytucją płatniczą na mocy ustawy z dnia 11 marca 2018 r., zarejestrowaną w Crossroads Bank for Enterprises pod numerem
Na stronie głównej WP oraz w serwisach Wirtualnej Polski ( WP Gwiazdy) można zobaczyć talk-show w autorskiej formule Marcina Prokopa: Czytaj dalej
Ma 60 lat, z wykształcenia jest politologiem, ale od lat działa jako badacz zjawisk niewyjaśnionych. Janusz Zagórski aktywnie studiuje fenomen znany pod nazwą UFO. Co miał o nim do powiedzenia Marcinowi Prokopowi w programie "Z tymi co się znają"? Czy kosmici istnieją? Nazwisko badacza mogą kojarzyć nie tylko fani teorii na temat obcych z kosmosu, ale i wielbiciele show emitowanego przez stację TVN do 2007 roku. Mowa o "Nie do wiary", gdzie Zagórski był jednym z ekspertów. Program można określić jako polską, dokumentalną wersję "Z archiwum X", niestety bez Muldera i Scully. Serial z lat 90. był przed laty bardzo popularny, ale to nie on zainspirował Zagórskiego do zainteresowania się zjawiskami niewyjaśnionymi. Wszystko zaczęło się wcześniej. Wystarczył impuls - Od 1990 roku jestem w tej ścieżce. Zakochałem się w fenomenie UFO - wyznał badacz. - UFO to znaczy jedno - że coś jest niezidentyfikowane. Jest mnóstwo zwolenników innych teorii, które mówią – to są niezidentyfikowane zjawiska przyrodnicze albo, powiedzmy, nie potrafiliśmy rozpoznać obiektów wojskowych, tajnych. Ze wszystkich hipotez mnie interesuje tylko jedna – te obiekty niezidentyfikowane, które możemy uznać, że pochodzą od pozaziemskich inteligencji – tłumaczył Zagórski Prokopowi. Twórca UFO Forum i NTV – Niezależnej telewizji nie potrzebował wiele, aby przed laty całkiem przepaść w tematyce dotyczącej kosmitów. - Zaczęło się banalnie - od spotkania w 1990 roku we Wrocławiu na temat życia w kosmosie, na które poszedłem z kimś bliskim z rodziny – powiedział. Bliscy "zaciągnęli" Zagórskiego na wydarzenie, by odwrócić jego uwagę od działalności obywatelsko-politycznej. Usłyszane tam wypowiedzi go zszokowały. - Jak można swobodnie walić w ludziom oczy, że istnieje coś takiego, co przewraca do góry nogami całą naszą wiedzę – o świecie, historii wszechświata, o tym, kim jesteśmy. Albo to jest totalny przekręt, albo kryje się za tym źródło prawdy. Kiedy w to wszedłem, okazało się, że to więcej niż źródło. "Coś tam jest" Zagadki rozwiązywane przez Scully i Muldera bawiły serialomaniaków na całym świecie. Również tych, którzy w zjawiska paranormalne oraz teorie o, mówiąc stereotypowo, "zielonych ludzikach" nie wierzą. Zagórski nie jest jednak tym typem. Do tematu podszedł na poważnie. Badacz odwołuje się do nauki o kosmosie, obserwacji naukowców i ich coraz większej wiedzy na temat otaczającej nas rzeczywistości – mowa oczywiście o przestrzeni pozaziemskiej. Galaktyki są poznawane, opisywane, a specjaliści liczą, szacują, zastanawiają się nad najróżniejszymi aspektami i możliwościami dotyczącymi życia na innych planetach. Co więcej, odkrywane są kolejne planety. Jak mówi Zagórski, w związku z tym rośnie prawdopodobieństwo, że UFO istnieje. - Są miliardy gwiazd, nie do końca to jest policzone, może jest nieskończone? Jak statystycznie można założyć, że tam nie ma inteligentnego życia? – pyta badacz. - Życie jest potężną energią. Manifestuje się tam, gdzie daje się jej choć ziarno możliwości – dodaje, twierdząc, że być może kosmici nie potrzebują do życia wszystkiego, co jest niezbędne nam, ludziom. W końcu i na Ziemi stworzenia żyją, na przykład, w ciemnościach. Czy kosmici chcą się z nami przywitać? Według Zagórskiego stosunek obcych cywilizacji do nas, o ile przyjmiemy, że kosmici istnieją i wiedzą o ludziach, może być podobny do stosunku cywilizacji zachodniej i żyjących w odizolowaniu plemion amazońskich. Przy czym my jesteśmy plemieniem, kosmici – potężną cywilizacją. W takim przypadku, oni wcale nie muszą mieć chęci dawać znać o swoim istnieniu. Gdyby ujawnili się, pokazali, czym dysponują, nasza cywilizacja mogłaby upaść. Ewentualny kontakt byłby brzemienny w skutkach i dla obcych, i dla nas. Taka sytuacja została opisana w książce, na podstawie której nakręcono głośny film, "Kontakt" z Jodie Foster w roli głównej. Zagórski o niej wspomniał. - W sferze religijnej – totalny chaos. Spory naukowców. To by był szok poznawczy – mówił. - My jesteśmy ignorowani i wyśmiewani przez świat nauki – dodał, opowiadając o potencjalnych skutkach kontaktu. Gdyby do niego doszło, niedoceniani badacze UFO nagle zyskaliby zupełnie inną pozycję. Jednak cena za to byłaby ogromna. Całkowicie zmieniłby się bowiem obraz świata – politycy stanęliby wobec najtrudniejszej sytuacji, jaką ma władza. Upadłby autorytet rządów. Oni wiedzą Według Zagórskiego rządzący, politycy, którzy liczą się na arenie międzynarodowej, od dawna wiedzą o istnieniu inteligentnych, obcych cywilizacji. Badacz opowiedział o tym, że istnieją ludzie, którzy przed wieloma laty pracowali jako wojskowi czy naukowcy nad zjawiskiem UFO i teraz wprost o nim mówią. Tacy mieszkają również w Polsce. – Nie mogą wszystkiego zdradzić – tłumaczył badacz. Ale choć otwarcie opowiadają o własnych doświadczeniach, społeczeństwa im nie wierzą. Tematyka ta wciąż kojarzy się bardziej z serialami i książkami rozrywkowymi niż wiedzą oraz nauką. Badacz przekonuje, że powinno być inaczej. Zagórski rozmawiał ze specjalistami, którzy ocenili zdjęcia wykonane przez samoloty wojskowe, wspominali o potężnych obiektach uwiecznionych na fotografiach lub widzianych przez świadków. Tych ostatnich zresztą nie brakuje – nie wszyscy są rzetelni, jednak, aby zbadać dogłębnie temat UFO i przekonać się, że obcy istnieją, wystarczy poznać relacje wiarygodnych osób. Zagórski jest o tym przekonany, choć przyznaje, że akurat nim kieruje nauka, a nie wiara. - Jestem sceptyczny – deklaruje. I dodaje: - Ewidentnie opowiadam się za wiedzą. Wiara jest dla mnie obca. Jest tylko formą prognozowania sytuacji, chociaż nie zawsze wiara mija się z prawdą. Nie zawsze wiara idzie w parze z błędem, ale często. Polski incydent z UFO Prokop zapytał Zagórskiego o słynną historię sprzed 40 lat. Dotyczyła ona rolnika z Emilcina, wydarzyła się w 1978 roku. – To na pewno nie była pierwsza historia tego typu. Ale uznano ją za sztandarową – ocenił Zagórski. Incydent w Emilcinie dotyczy Jana Wolskiego, który był już po 70., gdy spotkać go miało coś naprawdę niezwykłego. Jak opowiadał, gdy jechał wiejską ścieżką, na jego furmankę wsiadło dwóch obcych. Byli niewysocy, zielonkawi, z wystającymi kośćmi policzkowymi, garbami. Kosmici podjechali z nim do dziwnego obiektu, który unosił się nad ziemią. Cała trójka wsiadła do niego, mężczyzna pozwolił się obcym zbadać. Później pożegnał się i odszedł. O wydarzeniu poinformował najbliższych, jednak gdy ci pojawili się na polanie, ani kosmitów, ani ich pojazdu nie było. W sprawie toczyło się "śledztwo" – Zbigniew Blania-Bolnar przepytywał mieszkańców, prowadził badania, a całość spisał w tomie "Zdarzenie w Emilcinie". Nie wszyscy w historię uwierzyli, Zagórski jednak jest przekonany, że spotkanie rolnika i przedstawicieli obcej cywilizacji wydarzyło się naprawdę. Po latach pojawiły się hipotezy – Wolski miał zostać poddany hipnozie, a całe zajście podobno mu "wdrukowano". Według Zagórskiego jest to wykluczone ze względu na mnogość i dokładność szczegółów, które podawał mieszkaniec wsi. Poza tym Wolski był starszym, prostolinijnym, szanowanym człowiekiem. Nie żądał sławy, więc po co miałby kłamać? - To nie jest takie proste, żeby człowieka namówić na hipnozę – podsumował, dodając, że sam wielokrotnie współpracował z hipnotyzerami, więc zagadnienie nie jest mu obce. Kosmici są wśród nas Na koniec wywiadu Marcin Prokop pozostawił najbardziej oczywiste pytanie: czy UFO istnieje? - Obiekty niezidentyfikowane są i nikt temu nie zaprzeczy. Pan raczej zadał pytanie, czy obce, inteligentne istoty wyposażone w rodzaj nieznanej nam technologii są obecne na tej planecie i manifestują się. Odpowiadam, że tak, to prawda. Oni już tu są. Są nastawieni wrogo czy przyjaźnie? Obie odpowiedzi są, według Zagórskiego, prawidłowe. Ale to nie wszystko. Badacz twierdzi, że kosmici mogli pojawić się na Ziemi wcześniej niż sądzimy – a nawet przyłożyć rękę do faktu pojawienia się na świecie rozumnego człowieka. - Oni tu są od początku. Więcej, majstrowali przy genotypie człowieka. Dzisiaj zajmujemy się genetyką, umiemy tworzyć hybrydy, klony. Oni nie mogli tego zrobić z nami? Weszli w historię ludzkości na drodze ewolucji. Mówi się, że grupa, która przybyła, połączyła geny z hominidami i powstało to, co dzisiaj tutaj siedzi. Zgadzacie się z Zagórskim czy nie wierzycie w UFO?
Na czym będzie polegać „Z tymi co się znają”? Rusza Z tymi co się znają, nowy program Marcina Prokopa! Lubiany dziennikarz i prezenter stworzył własną formułę programu talk-show, w którym rozmawia z wyjątkowymi gośćmi. „Zaprosiliśmy osobowości z różnych dziedzin, dlatego każda rozmowa ma inny klimat”, mówi Marcin Prokop. Marcin Prokop: „Staram się bronić przed cynizmem i wciąż znajdować powody do zachwytu tym światem” Na czym będzie polegać program „Z tymi co się znają”? Niepowtarzalna atmosfera, aura historii, odkrywania tajemnic oraz oderwania od codziennego biegu i wielkomiejskiego zgiełku… tak dziennikarz opisuje nowy program. Wszystkie odcinki zostały nagrane w malowniczym Browarze Namysłów, co nadaje rozmowom dodatkowego czaru. „Każdy odcinek to kilkunastominutowa esencja blisko dwugodzinnej, swobodnej, ale też treściwej rozmowy. Wybrałem gości, którzy mają coś do powiedzenia i których warto posłuchać, bo mówią nie tylko o sobie, lecz o tym, co osiągnęli i czym się zajmują, a przy tym potrafią zainspirować innych. Nawet nie jestem pewien, czy talk-show to trafna nazwa, bo show robimy niewiele, głównym naszym zamierzeniem jest rozmowa, wymiana myśli, często na poważne tematy, chociaż nie zawsze w poważny sposób”, opowiada gospodarz programu. Goście programu „Z tymi co się znają” Bohaterem dzisiejszego, pierwszego odcinka będzie dziennikarz Przemysław Kossakowski. Spróbował w życiu wielu niezwykłych rzeczy, dał sobie rozpalić ognisko na głowie, przeżył symulację porodu i kąpał się we krwi. Czy jest coś, czego się boi? „Moim najważniejszym paliwem jest ciekawość, ale funkcjonuje też we mnie jakiś rodzaj chłopięcego pojmowania świata. Mam wrażenie, że czasem najpierw chcę się pokazać, a zastanawiam się później”, powiedział Marcinowi Prokopowi. „Nieustraszony” odkrywca zdradza również, że jest bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet. „Byłem kiedyś potwornie nieśmiały i małomówny. Nastąpiła we mnie przemiana, ale przecież nie jesteśmy w stanie zmienić się zupełnie. Pewne cechy ulegają uśpieniu, więc ja cały czas jestem nieśmiały”, przyznał Przemysław Kossakowski. Całą rozmowę będzie można obejrzeć 28 września o godz. na kanale YouTube Browar Namysłów TV. Cały cykl zaplanowano na 20 rozmów. Kolejnymi gośćmi będą między innymi znany youtuber Sylwester Wardęga, Urszula Dudziak, Mirosław Hermaszewski, Tomasz Bagiński, wielokrotnego mistrza Polski w kitesurfingu Victor Borsuk, specjalistka w dziedzinie sztucznej inteligencji dr Aleksandra Przegalińska czy wirtuoz skrzypiec Mariusz Patyra. 1/7 Copyright @Bartek Sadowski 1/7 Rusza „Z tymi co się znają”, nowy program Marcina Prokopa! 2/7 Copyright @Bartek Sadowski 2/7 Bohaterem dzisiejszego, pierwszego odcinka będzie dziennikarz Przemysław Kossakowski. 3/7 Copyright @Bartek Sadowski 3/7 Wszystkie odcinki zostały nagrane w malowniczym Browarze Namysłów, co nadaje rozmowom dodatkowego czaru. 4/7 Copyright @Bartek Sadowski 4/7 „Zaprosiliśmy osobowości z różnych dziedzin, dlatego każda rozmowa ma inny klimat”, mówi Marcin Prokop. 5/7 Copyright @Bartek Sadowski 5/7 Marcin Prokop i Mirosław Hermaszewski 6/7 Copyright @Bartek Sadowski 6/7 Marcin Prokop i Tomasz Bagiński 7/7 Copyright @Justyna Zduńczyk 7/7 Lubiany dziennikarz i prezenter stworzył własną formułę programu talk-show, w którym rozmawia z wyjątkowymi gośćmi. @
z tymi co się znają