Znacie jakieś bardzo śmieszne filmy na poprawę humoru? 2012-04-09 16:14:25; Jakie znacie śmieszne dowcipy.? 2010-10-16 13:25:53; Znacie coś na poprawę humoru? 2011-10-14 19:12:36; Znacie jakies śmieszne animena poprawę humoru? 2016-08-04 20:15:42; Znacie jakieś śmieszne dowcipy? 2010-02-04 17:45:37; Znacie jakieś dowcipy czy
Tu nie ma miejsca nawet na jeden błąd. Więcej z kategorii Wydarzenia. Maja Krzyżewska - godzina występu. Prosty quiz na poprawę humoru. Z pewnością zdobędziesz wszystkie punkty
Zostając naszym Fanem zwiększasz szanse na pojawienie się lepszych historii! Najnowsze demoty: Codziennie świeża porcja nowych, śmiesznych tekstów. Zobacz najnowsze zabawne wpadki z życia wzięte.
Zobacz 16 odpowiedzi na pytanie: Sposób na poprawę humoru? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1732)
Na poprawę humoru! poniedziałek, 21 marca 2016. Hej! Wole jak jest uśmiech na twarzy. :-) Będę na tym blogu pisać żarty, wklejać śmieszne obrazki, po
lirik maula ya sholli wasallim daiman abada burdah. Kategoria: Humor i dowcip Średnia ocena: Głosów: 56 Średnia ocena: Głosów: 11 Średnia ocena: Głosów: 8 Średnia ocena: Głosów: 27 Średnia ocena: Głosów: 8 Średnia ocena: Głosów: 16 Średnia ocena: Głosów: 11 Średnia ocena: Głosów: 9 Średnia ocena: Głosów: 24 Średnia ocena: Głosów: 6 Średnia ocena: Głosów: 8 Średnia ocena: Głosów: 17 Średnia ocena: Głosów: 13 Średnia ocena: Głosów: 36 Średnia ocena: Głosów: 26 Średnia ocena: Głosów: 22 Średnia ocena: Głosów: 20 Średnia ocena: Głosów: 16 Średnia ocena: Głosów: 17 Średnia ocena: Głosów: 8 Średnia ocena: Głosów: 12 Średnia ocena: Głosów: 15 Średnia ocena: Głosów: 11 Średnia ocena: Głosów: 14 Średnia ocena: Głosów: 12 Średnia ocena: Głosów: 17 Średnia ocena: Głosów: 19 Średnia ocena: Głosów: 21 Średnia ocena: Głosów: 23 Średnia ocena: Głosów: 12 Średnia ocena: Głosów: 10 Średnia ocena: Głosów: 13 Średnia ocena: Głosów: 7 Średnia ocena: Głosów: 6 Średnia ocena: Głosów: 14 Średnia ocena: Głosów: 13 Średnia ocena: Głosów: 15 Średnia ocena: Głosów: 26 Średnia ocena: Głosów: 23 Średnia ocena: Głosów: 5 Średnia ocena: Głosów: 4 Średnia ocena: Głosów: 27 Średnia ocena: Głosów: 7 Średnia ocena: Głosów: 13 Średnia ocena: Głosów: 32 Średnia ocena: Głosów: 3
Za oknem niesprzyjająca aura, za nami tydzień zaczynający się od blue monday, wszyscy dookoła nie w sosie i jak tu poradzić sobie z nadciągającym z każdej strony złym nastrojem? Zdradzę Wam kilka moich sposobów na poprawę nastroju. Gotowi? Zaczynamy! Aktualizacja 2019 Jeśli tu trafiliście i szukacie sposobów na poprawe humoru, to zapraszam Was również do nowych postów o tej tematyce: Popracuj nad nawykami – by Twoje życie stało się lepsze A teraz przed Wami lista rzeczy, które warto zrobić na poprawę humoru! 1. Przytul psa! Zwierzęta są najlepszym sposobem na odstresowanie, jest to udowodnione naukowo. Spacer, zabawa, czy po prostu przytulanie do swego pupila, od razu przynosi ukojenie. 2. Biegaj! Ruch fizyczny wyzwala endorfiny, hormony szczęścia, które w naturalny sposób poprawiają nastrój. Nie znosisz biegać? To nic, przełam się, spróbój zrobić to na śmiesznie, niczym Febbe z „Przyjaciół” biegająca po Central Parku wymachując bezwładnie rękami jak małe dzieci podczas zabawy. Taki bieg dodatkowo wyładuje wszystkie nagromadzone humoru gwarantowana*. 3. Gorąca kąpiel. Nalej wannę pełną wody, wlej do niej rożne specyfiki trzymane na specjalną okazję ( teraz jest najlepsza!), niech się pieni, niech pachnie. Jeśli lubisz zapal świece, zgaś swiatło, zrób sobie randkę sama z sobą. Gorąca woda rozluźni mięśnie. 4. Poczytaj. Porzuć codzienne nudne lektury, sprawozdania z pracy, kserówki artykułów ( do przeczytania na wczoraj), książki z top listy, które wymyśliłaś, ze musisz przeczytać przed 20, 30, 40…itd. Przeczytaj coś co sprawi Ci radość, fabuła wciągnie cię niemożliwe, a Ty bez tchu o czwartej rano odłożysz książkę poruszona bez reszty..** 5. Posprzątaj. Działają tutaj trzy czynniki, po pierwsze wykonujemy wysiłek fizyczny, który zawsze poprawia nastrój, po drugie zajmujemy czymś umysł, musimy skupić się na wykonywanej robicie, po trzecie, wykonanie czegoś od początku do końca daje uczucie satysfakcji i jak nic poprawia nastrój. Polecam szczególnie ułożenie wszystkiego w szafkach. Ponieważ i tak siedzimy i nic nie robimy, bo mamy właśnie zły humor… warto spożytkować go na czynność dla, której wiecznie nie ma czasu – na ułożenie wszystkiego w garderobie, w szafie, w komodzie. To dobry moment, na wyrzucenie zbędnych ma nic cudowniejszego jak usiąść z kubkiem gorącej herbaty na podłodze i patrzeć z radością jak z naszej szafy spoglądają na nas kolorystycznie ułożone ubrania, torebki i buty. Cały zły nastrój znika w niepamięć:)*** 6. Zobacz komedię! Pozytywne, szalone filmy odrywają nas od codziennych problemów i pozwalają na chwile pożyć, życiem bohatera z srebrnego ekranu, wczuć się w jego rolę i zapomnieć o wszystkich troskach. jeśli to poważny kryzys – polecam serial. Kilka sezonów w kilka dni, powinno odciągnąć nasz wyczerpany problemem umysł od naszych spraw. Idealni są : Przyjaciele ( a do tego mają 10 sezonów!) 7. Ugotuj coś dla najbliższych. Żadne tam podjadanie słodyczy! Wysil się! Zrób coś trudnego, nowego i do tego zdrowego. Kulinarny wyczyn poprawi humor. To tak jak ze sprzątaniem, zajmujemy czymś umysł i odnosimy mały sukces – wykonując coś od poczatku do końca, a do tego bez wyrzutów sumienia, bo to nie byle jaki fast food – ale własny zdrowy, domowy wyrób. 8. Wyłącz internet. Czasem warto wyjść z wirtualnego świata i zaciągnąć się świeżym powietrzem. Iść przed siebie bez celu, zrezygnować ze sprawdzonych ścieżek, to wszystko pobudza wyobraźnie. Warto usiąść na przypadkowej ławce i tak po prostu przyglądać się ludziom to uspokaja, pozwala dostrzec innych, uświadamia, że nie jest się pępkiem świata, a ludzie mają większe tragedie. Warto wdać się w rozmowę ze starszą panią na przystanku, wysłuchać jej problemów z wnukami, czy też starszego pana, który szuka słuchacza, któremu mógłby opowiedzieć o czasach swego wojska. 9. Śpiewaj i tańcz! Nie umiesz? to nic ja tez! Ale to tym lepiej:) Wyluzuj, po prostu puść muzykę, weź do ręki łyżkę, pląsaj na wyczucie i śpiewaj co tchu ( pod warunkiem, że nie jest późno w nocy) do swego „mikrofonu” ulubiony kawałek. * Uwierzcie mi na słowo to niezwykle relaksujące! Spróbujcie od razu! się, nawet na siłę, to naprawdę działa! 11. Stwórz listę rzeczy, o których zawsze marzyłaś i zacznij snuć plany jak zrealizować je jak najprędzej. To nakręci Cię do działania. A może od razu możesz zacząć realizować chociaż jeden punkt z listy? coś dla innych. Nie myśl o sobie. Odgarnij śnieg przed domem, przynieść zakupy babci,pomóż przy zadaniach z matematyki kuzynce, a może po prostu po rozmawiaj ze swoją mamą czy ciocią, 13. Zaplanuj podróż swego życia i rozpisz wszystkie plany z nią związane. Warto marzyć i planować, nie ma rzeczy których nie dało by się osiągnąć. Dlatego jeśli jeszcze takiego nie macie stwórzcie plan swej podroży życia, ( macie już – to zróbcie jeszcze jeden!) Warto rozpisać wszystko, przerysować własną mapę, zaznaczyć punkty postoju, spisać wszystkie miejsca, które chcemy zobaczyć oraz książki, które trzeba przeczytać przed wyjazdem. Koniecznie zróbcie kosztorys wyprawy ( pomocne są przy tym relacje podróżników, zamieszczane na ich blogach podróżniczych). Rozpiszcie wszystkie wydatki – a następnie wypiszcie sposoby,aby je osiągnąć np. sprzedać stare ubrania, telewizor itd.***** 14. Wyśpij się, to zawsze dobry sposób czasem to przez zmęczenie dopada nas marazm. Rano można obudzić się już w zupełnie innym nastroju:) 15. Zadzwoń do przyjaciółki. Czego nigdy nie robić gdy ma się chandre?1. Nie kupować! Kupowanie impulsywne, pod wpływem chwili, to zawsze najgorsza decyzja! Nigdy nie wynika z tego nic dobrego. Kupujemy rzeczy, które nie są nam potrzebne i po chwilowej radości, zaraz nachodzą nas wyrzuty sumienia, a stąd już łatwo w kolejne stadium chandry. Jeśli już zrobiłyście takie głupstwo, pamiętajcie że wszystko można oddać ( do 5,15, czy nawet 30 dni)!2. Nie jeść słodyczy ani fast food’ów! Chwilowa radość zmieniająca się po kilku minutach w nieznośna udrękę wyrzutów sumienia – kategorycznie nie!3. Nie użalać się nad sobą! Tym sposobem, można nigdy nie przestać!4. Nie pić! 5. Nie czytać starych listów miłosnych ani pamiętników! To najgłupsza porada jaka kiedykolwiek słyszałam, a niby w czym mam nam pomóc rozgrzebywanie przeszłości? To dopiero może przyczynić się do chandry! Stąd już niedaleko do: O Boże jaka wtedy byłam szczęśliwa, a teraz? o Matko jaka wtedy byłam młoda! … itd . Głupota, kategorycznie nie! Macie jakieś własne sprawdzone metody? Piszcie, jestem niesamowicie ciekawa!pozdrawiam ciepłops. mam nadzieję, że Wszyscy jesteście w dobrym nastroju! przypisy:) komentarz od siebie* ja zaczęłam biegać w listopadzie, od zawsze miałam problem z wysiłkiem fizycznym, ubrałam się któregoś dnia we wszystkie bluzy, które wpadły mi w ręce i postanowiła, że idę biegać. Okazało się to tak relaksujące i tak niesamowicie przyjemne, że nie mogę przestać do dziś.:) Nic tak nie odpręża jak bieg w milczeniu i ciszy.. Wszystkie myśli układają się w jedną całość. Życie nabiera harmonii, a ja stałam się szczęśliwsza. Polecam, gorąco wszystkim. ** co mogę polecić? Co wciąga i nie pozwala się oderwać? Na pewno książki Zafona. Cień wiatru, Gra Anioła. Gdy nie poszukujemy niczego ambitnego, ale pragniemy wciągnąć się w literacki świat już na pierwszej stronie opowiadania – dobry jest również Musso, chociaż każda kolejna książka jest niemal identyczna. Osobiście lubię klasyki, ale nie każdy gustuje w takiej literaturze, szczerze polecam jednak mimo wszystko literaturę Jane Austen oraz Sióstr Bronte *** to osobiście moja ulubiona metoda:) wyniosłam ją niezaprzeczalnie z domu. Pamiętam, że gdy byłam mała, chciałam romantycznie popaś w depresje ( nie wiem ile mogłam mieć lat 9- 10) reakcja mojej mamy była natychmiastowa. „Depresja? w takim razie spieprzaj myć klatkę schodową, Już!”. Nie trudno zgadnąć, ze przeszło jak ręką odjął. Do dziś gdy jest mi ciężko z największą radością pastuję podłogi ( zapach pasy kojarzy mi się z dobrze wykonaną robotą!) bądź układam w półkach rzeczy kolorystycznie, przy okazji, zawsze się czegoś pozbywam, co również poprawia nastrój. **** ja nałogowo ku uciesze mego psa tańczę z nią i śpiewam do – Marry You Bruno Marsa:), chociaż śpiewam najgorzej ze wszystkich ludzi, których znam:) ***** to czynność, która mnie osobiście wprowadza w stan największej euforii i której oddaje się bez końca w wolnych chwilach:) This post has already been read 31770 times!
Odpowiedzi Strafcia odpowiedział(a) o 00:01 Kowalski gej wącha klej na gumowych taczkach, pije pali konia ali w dupie ma robaczka xdKonia można zmienić na kucyka lub wałacha xd wałach- wykastrowany koń xd ~Ignis~ odpowiedział(a) o 00:00 Na górze bekon, na dole bekon, nie umiem rymować, bekon ~~Ewka~~ odpowiedział(a) o 00:01 słoneczko świeci z dalaptak gdzieś w górze za...lażaba dupę w wodzie moczyk...a ale ten dzień uroczy ! weg20002 odpowiedział(a) o 00:08 Słonko świeci, ptaszek śpiewa,A mnie tutaj krew biedny Mikołajek,Nie ma nawet paczki mu się roz*ebały,Choć harował przez rok ma podarte,Futro także g*wno warte, Dawno zgubił już prezenty, Szwenda się jak pie* już bardzo blisko święta, On po dworcu się pałętaNa*ebany i beztroski,Bo to nasz Mikołaj -Z na poprawę humoru polecam nonsensopedię :D na gorze kotlet na dole schab a ja cie lubie jak flip i flap blocked odpowiedział(a) o 18:50 Wiem,że to nie wierszyk ale......Daj to był chiński sprzedawca jajSiedział na plaży i jaja smażyłXD blocked odpowiedział(a) o 00:06 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Coś nie tak? Muchy w nosie? Za dużo obowiązków? Zły dzień? Nieważne! Wszystko da się rozwiązać. Spieszę z listą inspiracji na błyskawiczną poprawę humoru. Jak poprawić sobie nastrój? Załatwimy to. A co z nim zrobisz potem? Sky is the limit! Metoda krótka No więc generalnie by odpowiedzieć na pytanie “poprawić sobie humor” to wystarczy mieć taką wannę jak ten pan w zdjęciu u góry i sobie po uroczystej kąpieli wypić szybkie espresso i wszystko w normie, nie? Ale jeśli jakimś trafem AKURAT nie mamy pod ręką tak wyglądającej łazienki to pozwól, że zaproponuję kilka bardziej rzeczywistych rozwiązań :D Współpraca Tekst jest efektem długofalowej współpracy z De’Longhi, co do której uzgodniliśmy, że w ramach promowania marki będziemy starać się w wartościowy sposób poruszać dodające otuchy tematy. Relacje z innymi, spokój ducha, nadzieję. Więcej naszej wspólnej produkcji znajdziesz na YouTubie, ale tutaj też czasem coś podziałamy! Jak naprawić “zły dzień”? – tło psychologiczne Okej, a więc. Pisząc ten tekst założyłem, że szybka poprawa humoru może zostać spowodowana przez szereg czynników. Kontakt z bliską osobą (umocnienie relacji społecznych), “zdrowy” hedonizm, czyli zrobienie czegoś sympatycznego dla samego siebie by pobudzić ośrodek przyjemności i np. poczuć dumę z własnych osiągnięć lub skupienie się na przyszłości leżącej w naszej sferze kontroli. Starałem się też dobrać takie pomysły, które nie zaowocują późniejszym spadkiem nastroju np. poprzez poczucie winy i/lub czynniki fizyczne (czyli, po ludzku, wiadomo, że zamówienie pizzy super poprawia humor, ale nie wszyscy są potem zachwyceni z takiego obiadu gdy dochodzi wieczór). To tak w ramach wstępu. A teraz pora na listę! Zły dzień? Pora poprawić humor – 17 sposobów na dobry nastrój! 1. Zdrzemnij się. Jeśli tylko masz taką możliwość, a praca i/lub czas nie stoją na przeszkodzie to koniecznie pozwól sobie na kilkanaście, do trzydziestu minut “przymknięcia oczu”. Jeśli nie potraficie od razu zasnąć to się nie przejmujcie – ja sam często “leżę” z zamkniętymi oczami do dwudziestu paru minut, a potem nie wiadomo kiedy “migam” w sen na te ostatnie trzy do siedmiu minut. Efekt jest wspaniały. Wstaję “zresetowany” i szybko wypijam szklankę wody, a potem robię sobie kawkę. A właśnie – z kawowymi drzemkami też warto poeksperymentować. Grunt, to osiągnięcie spokoju! 2. Znajdź mema specjalnie dla przyjaciela. Co tu kryć. Rozchichotanie swojego ziomka wyjątkowo celnie dojechanym memem to jedna z największych przyjemności życia :D Swoją drogą – o takim mechanizmie podtrzymania relacji opowiadałem w jednym z ostatnich filmów: 3. Obejrzyj The Last Dance. Słuchaj, nie wiem czy kochasz koszykówkę, ale ten serial dokumentalny to jest opowieść absolutnie nie z tej ziemi. Sam orientuję się w historii tego sportu dosłownie trzy-po-trzy, ale nie przeszkadza mi to doceniać ludzkich, pięknych, ciężkich wspomnień i tego, jaka siła energii, determinacji i motywacji bije dosłownie z każdej wypowiedzi. Aż żałuję, że nie dorastałem w tamtych czasach! The Last Dance to dokument o ostatnim “złotym” sezonie Chicago Bulls, gdy w powietrzu pomiędzy dwoma koszami najsłynniejszych amerykańskich boisk nadal migali Jordan, Pippen i Rodman. Koniecznie. Żaden “zły dzień” im się nie oprze. 4. Zaplanuj coś! To może być wyjazd na Mazury, to może być rysowany wieczorami komiks, to może być plan na to, jak konkretnie chcesz za dziesięć lat od dzisiaj umieć robić salto w tył. Ciężko powiedzieć. Ale zaplanuj coś, a potem spróbuj to zrealizować. To największa przyjemność na świecie, gdy ze słów na kartce papieru nagle rosną faktyczne wydarzenia i efekty, nowe relacje, nowe umiejętności, lepszy wygląd, spokojniejsze życie, grubszy portfel, więcej wspomnień. Kocham. Pamiętaj. Pewnego dnia się uda. 5. Pójdź na spacer tam, gdzie przyroda. Wielu “wielkich” tego świata zgadzało się co do to wartości natury w życiu człowieka. Niektórzy, jak Thoreau, wybrali ją wręcz ponad cywilizację. Inni, jak Churchill, po prostu lubili sporo jej zawdzięczać. A można też spojrzeć na drzewa na horyzoncie zgodnie z japońską tradycją shinrin yoku, czyli “leśnych kąpieli”. Tak jak ciało należy myć naturalną kąpielą, tak samo duszę należy myć kąpielą polegającą na spędzeniu czasu w otoczeniu przyrody. Odkąd mieszkam na granicy lasu rozumiem to o wiele lepiej. 6. Posprzątaj w mieszkaniu. To nie musi być od razu szorowanie paneli wapnem, ale nawet samo pobawienie się książkami na półkach czy przejrzenie ubrań potrafi skutecznie wybić z marazmu :) (To też nieźle wyrabia codzienną siłę walki z przeciwnościami losu.) 7. Pooglądaj Adventure Time. Serio :D 8. Wróć do hobby z młodości. Jak już absolutnie nie mam weny na lepszy humor i zły dzień daje się we znaki to zawsze przeglądam nowe katalogi figurek Warhammera (lubiłem je oglądać na dobre kilkanaście lat zanim zaczęło mnie być stać nawet na jedną figurkę) lub wracam do gier komputerowych z młodości. Kumpel, pomimo czterech dych na karku, czasem wychodzi na deskę. Koleżanka układa puzzle. Przemyśl, co Tobie poprawi humor! 9. Spraw sobie prezent. Agent Dale Cooper to generalnie trochę mój fikcyjny idol, ale za dwa cytat to kocham go już naprawdę całym sercem. Po pierwsze, jak można nie utożsamiać się z osobą, która klnie wyłącznie przy chwaleniu kawy? A po drugie, parafrazując jego słowa, pamiętajcie by sprawić sobie mały prezent raz dziennie, codziennie. Coś małego. Nie musi być “kupny”. Popatrzcie na świat. Sprawcie sobie nową koszulę. Wypijcie pyszną kawę. To dobrze robi na serce. (A w wersji supreme z kruszonką koniecznie rozpatrzcie dopełnienie sobie życia takim ekspresem, jaki mam ja. Jest od De’Longhi. Jest wspaniały.) 10. Przeczytaj książkę z dzieciństwa. U mnie są “Przygody Meliklesa Greka” lub “Bajka o Żelaznym Wilku”. A u Ciebie? 11. Pograj w Animal Crossing. Ach. Arcydzieło. Dołączyłem do serii dopiero przy New Leaf, ale teraz w Horizonach też dorabiam się już całkiem urokliwej wysepki :D W tej grze nie sposób się nudzić! I nie ma w niej czegoś takiego jak “zły dzień”. (Bo widzisz – jak pada, to pojawiają się fajne ryby :>) 12. Ugotuj coś zdrowego. Gotowanie to przyjemna, fizyczna czynność angażująca relacje (jeśli gotujemy z kimś), dużo zmysłów, potrafi niesamowicie wkręcić no i wiecie, najważniejsze: można zjeść efekty! A jak do tego ugotujecie coś zdrowego no to w ogóle bajka :) 13. Popatrzcie na świat. Gdy sytuacja już zupełnie nie sprzyja produktywności lub nawet jakiejkolwiek namiastce uśmiechu to koniecznie podejdźcie do okna i po prostu popatrzcie na świat. Najlepiej z kawką. 14. Napisz wiersz. Może być haiku: Ma mieć pięć sylaba potem siedem i coś z natury. 15. Posiedź tak długo, aż “posiedzisz”. To dziwnie brzmiąca rada, ale… najgorsze co można sobie zrobić to wieczne, nielimitowane, niekończące się, absolutnie przytłaczające lawiny wymagań. A siądź se czasem. Daj sobie spokój. Odetchnij. I posiedź tak tyle, ile Ci potrzeba. Poczuj, że Ci wolno. Że masz prawo. Bo wiesz co? Masz to prawo. I wolno Ci. A nawet zachęcam. “Pomiej” ten zły dzień, aż Ci nie minie. A potem niech minie! 16. Posłuchaj w spokoju naprawdę dobrego kawałka. Ode mnie ta heksalogia: 17. Wypij dobrą kawkę. Ja od siebie polecam taką od De’Longhi, bo uprzyjemniam sobie życie i twórczość ich ekspresem (do zobaczenia w nowych filmach na YouTubie – także w tych dwóch co są powyżej!) i ich kawą i wiecie co? Jest dobrze. Od dawna biorę świeżo zaparzoną kawę i sobie z nią idę do okna lub na balkon, by odetchnąć, popatrzeć na świat. Ale odkąd mam w domu ten ekspres to proces parzenia też zaczął znowu przyciągać moją uwagę. Jest coś medytacyjnego w patrzeniu jak się spokojnie nalewa idealna szklanka czarnej :) Ja generalnie mam taki charakter, że jak dużo się sypie to długa, spokojna kawka pozwala mi się uspokoić, zebrać myśli i spokojnie, swobodnie, z długopisem i kartką papieru pomyśleć o kolejnym kroku. Zły dzień zawsze ma 24 godziny – i ani minuty więcej. Wam też takiej chwili oddechu życzę! I doskonałej kolejnej doby! :) A jakie są Wasze złote sposoby na natychmiastową poprawę humoru? Dajcie znać w komentarzach! Ciao , Zdjęcie: Ishan @seefromthesky ze zbiorów Unsplash. PS: Tekst powstał we współpracy z marką De’Longhi.
Niepokój, obawa, lęk… Mogłabym tu wymienić jeszcze więcej synonimów strachu. Z pewnością dla większości z Was, tak samo jak dla mnie, to uczucia, które determinują nasze postępowanie w czasie pandemii. Strach nie jest zły, dzięki temu, że mamy poczucie zagrożenia, czujemy wewnętrzną potrzebę, żeby zadbać o siebie i innych. Brakuje nam jednak spotkań z przyjaciółmi, brakuje nam śmiechu, a odrobina lub nawet więcej niż odrobina śmiechu jest potrzeba do tego, żeby zachować równowagę. Właśnie dlatego dziś mam dla Was książki polskich autorów na poprawę humoru! Książki na poprawę humoru To powieści, które gwarantują niepohamowane wybuchy śmiechu. #zostańwdomu, #czytajksiążki, #aleniekonieczniesmutne. To co? Pochichoczemy troszeczkę? Kichający anioł i sepleniący czart Anioł kicha, bo jest uczulony na pierze, a że ma skrzydła, to wiadomo. Mały czart ma okrutną wadę zgryzu, sepleni, toteż czasem ciężko go zrozumieć. Cięty humor Marty Kisiel porwie nawet tych czytelników, którzy niezbyt kochają fantasy. Każda z powieści z jej cyklu Dożywocie, to mroczna historia pełna duchów, strachów i śmiechu. Książki z tej serii znajdziecie w tym miejscu. Magda Garstka z miasta Ustki Anetę Jadowską czytelnicy raczej kojarzą z jej powieściami fantasy. Seria Garstka z Ustki to kryminalny debiut tej autorki o Magdzie Garstce, która po studiach wraca do rodzinnej Ustki. A tam trup ściele się gęsto. No może nie tak gęsto, ale Garstka lubi zagadki i postanawia sama sprawę rozwiązać. Jak to u Jadowskiej – możemy liczyć na galerię ciekawych postaci i zakazującą fabułę okraszoną specyficznym poczuciem humoru. W serii do tej pory ukazały się dwie powieści: Trup na plaży i Martwy sezon. Obie możecie znaleźć w tym miejscu. Gdy pani w słusznym wieku bierze sprawy w swoje ręce… … to wtedy bywa i zabawnie i niebezpiecznie. Pierwsza książka o emerytce-domorosłym detektywie, Zofii Wilkońskiej, to jednocześnie debiut Jacka Galińskiego. Bohaterka co raz pakuje się w nowe kłopoty, a to zaprzyjaźnia się z nieodpowiednimi ludźmi, a to trafia do więzienia. Książki o jej perypetiach to bestsellery, bo Galiński urzeka czytelników humorem. Jak dotąd Zofia Wilkońska jest bohaterka trzech komedii kryminalnych: Kółko się pani urwało, Komórki się pani pomyliły i Kratki się pani odbiły. Możecie je znaleźć tutaj. Mroczny świat gwiazdek i gwiazdeczek Oczywiście, że chodzi o książki Księcia Komedii Kryminalnych, Alka Rogozińskiego. Jeżeli macie ochotę na intrygę kryminalną okraszoną potężną dawką czarnego humoru. Wszystkie książki Alka Rogozińskiego możecie znaleźć w tym miejscu, a ja zamieszczam Wam najnowsze 🙂 Jeżeli interesuje was temat komedii kryminalnych, to poza tymi, o których napisałam, warto wspomnieć też o serii Kryminał pod psem Marty Matyszczak, czy książkach Olgii Rudnickiej (najnowsza, Oddaj albo giń, miała premierę 10 marca). Czy czytaliście ostatnio jakąś zabawną książkę?
teksty na poprawę humoru