Natomiast gdyby ten rząd teraz rozdupcyć o kant jakiejś pancernej brzozy, to świat by się zamarkocił i gorzej poczuł. Bo jaki inny rząd jest takim kabaretem ? No jaki ? Dostarcza nasz rząd takiej zabawy światu, takiego śmichu, a śmich to zdrowie, więc - sama rozumiesz. My gwarancją dobrego samopoczucia świata - a to musi kosztować.
„Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok żeby się Wam rodziła i kopiła pszenica i jarzyca, groch i proso, żyto i wszystko Abyście mieli w każdym
ję, że ten numer pozwoli Wam miło spędzić czas i oderwać się od bieżących wydarzeń. Redakcja Kuriera Galicyjskiego nr 1 (27) styczeń 2023 * Kto ty jesteś? Na szczęście, na zdrowie, na ten nowy rok, aby Was nie bolała głowa ani bok. Witajcie! Zaczynamy nowy rok! Nowy kalendarzowy rok! A jest to rok 2023! Czy coś się zmieni w
Czy rok był suchy, czy było błoto, nigdy w Sylwestra nie będzie padało złoto. Dzień Sylwestrowy pokaże czas lipcowy. Na święty Sylwester mroźno, zapowiedź na zimę mroźną. W noc Sylwestrową łagodnie, będzie kilka dni pogodnie. Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok, aby Was nie bolała głowa ani bok
Na twarze zakładali malowane maski. Często kolędowali w towarzystwie muzykantów. Obdarowywano ich miarką zboża lub drobnymi kwotami pieniężnymi. "Szczodroki" i "droby" śpiewali kolędy i składali rymowane życzenia: "Na szczęście, na zdrowie, Na ten Nowy Rok. Oby wam się urodziła kapusta i groch, Ziemniaki jak pniaki, Reczki
lirik maula ya sholli wasallim daiman abada burdah. Kultywując naszą beskidzką tradycję, chciałbym wam złożyć połaźnicze życzenia, oraz takie moje drobne, osobiste Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok, Żeby wam się darzyła i mnożyła pszenica i groch, Żeby wam się darzyło w dworze i komorze Na kołeczku i w woreczku, W każdym kątku po dzieciątku, Daj Boże żebyście mieli tyle wołków ile w płocie kołków, Tyle owiec ile w lesie mrowiec, A w polu żeby stał snop przy snopie, Kopa przy kopie, A gospodarz między kopami, Jak miesiąc między gwiazdami, Żeby szedł wóz za wozem do gumna, Jak pszczoły do ula, I żebyście byli weseli jak w niebie anieli. likierkiem kawowym i teraz moje: Stary rok umiera, nowy rok się rodzi żebyście wciąż byli i piękni i młodzi! Niechże już Guli do zdrowia wraca, niech każdy bojownik cycka pomaca, Niech PurkuśKuchatek wciąż smacznie gotuje Niech Prond nas linkami z gugla ratuje żeby wszystkie zloty były oblegane i wszystkie cykposty zdrowo oblewane. Niech Lasowy słucha, jak pięknie jeleń ryczy Wszystkiego dobrego wasz Sierściuch życzy likierem
Ludzi online: 1702, w tym 32 zalogowanych użytkowników i 1670 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
1 N Na Nowy Rok przybywa dnia na barani szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok, aby Was nie bolała głowa ani na Nowy Rok plucha, ze żniwem też będzie rok jaki, cały rok w Nowy Rok skwar i upał, baran wilka będzie Nowy pogodny, zbiór będzie Nowy Rok mglisty, zjedzą kapustę Nowy Rok jasny i chłodny, będzie roczek pogodny i pogodę Nowy Rok oznaczy, taką i w sierpniu Pan Bóg uraczy. 2 Pn Gdy Makary pogodny cały styczeń chłodny. 3 Wt Od Genowefy listopad swój bierze początek. 4 Śr Gdy w Eugeniego lód albo woda taka i lipcowa pokaże sie pogoda. 5 Cz Gdy styczeń burzliwy z śniegami lato burzliwe z deszczami. 6 Pt Gdy trzech Króli mrozem trzyma będzie jeszcze długa Trzech Króli słońce świeci wiosna do nas pędem leci. 7 So Jeśli w styczniu deszcze leją nie ciesz sie wielką styczniu jasnym i białym będą w lato upały. 8 N Kiedy w styczniu rośnie trawa marna w lecie jest w zimie nie było śniegu to go wiele spadnie w Kwietniu. 9 Pn Styczeń, styczeń wszystko studzi – ziemię, bydło, ludzi. 10 Wt Gdy słońce przygrzewa na Jana Dobrego spodziewać sie można lata pogodnego. 11 Śr Święta Honorata figle płata. 12 Cz Kiedy w styczniu rosną trawy lipiec dla nas niełaskawy. 13 Pt Przyjdzie Święta Weronika zniesie jajka kaczka chustke zrzuci wiosna od nas sie odwróci. 14 So Kiedy ptaki w styczniu śpiewają to im w maju dzioby zamarzają. 15 N Ciepła izba marzeń szczytem i tak jakoś mija styczeń. 16 Pn Jaka pogoda w Świętego Marcela będzie pogodna Wielka Niedziela. 17 Wt Jak styczeń zachlapany to lipiec zapłakany. 18 Śr Gdy na Małgorzaty mróz, jeszcze długo nie pojedzie wóz. 19 Cz Gdy Styczeń z zimnem nie chodzi marzec, kwiecień wychłodzi. 20 Pt Fabian i Sebastian gdy mróz dadzą srogą zimę przyprowadzą. 21 So Jak Święta Agnieszka wypuści śnieg z mieszka to go nie powstrzyma ani do Franciszka ( 22 N Kiedy Wincenty posypie pierze to nie ustanie aż do Gromnicznej ( w pierwsze na Wincentego i nawrócenie Pawła ( pogoda świeci spodziewajcie sie dobrego lata dzieci. 23 Pn W styczniu łów łatwy na kuropatwy. 24 Wt Na Świetego Tymoteusza trzeba ci czapki nie kapelusza. 25 Śr Na Świetego Pawła połowa zimy przepadła. 26 Cz Kiedy w styczniu lato w lecie zimno za to. 27 Pt Kiedy styczeń najostrzejszy tedy roczek najpłodniejszy. 28 So Na Świetego Karola wyjrzy spod śniegu da rola gdy deszcz leje w Karola. 29 N Na Świętego Franciszka przylatuje pliszka. 30 Pn Św Marcin lody gładzi ,gdy ich nie ma to je Świetą Martyne przybyło dnia na godzinę. 31 Wt Na Świętego Ludwika koń na grudzie utyka.
Pod koniec roku przychodzę do Was z kolędą na ustach... Święta Bożego Narodzenia kocham równiez za to, że bezkarnie można sobie pośpiewac... a śpiewać to ja LUBIĘ...ach:) rozczulają mnie mali kolędnicy odwiedzający domy, dźwięk świątecznej muzyki... ten czas ma swoją prawdziwa magię Na te kilka ostatnich dni w roku przygotowałam dla Was karteczkę przypominającą o tym cudownym świątecznym zwyczaju... na rzeszowszczyźnie grupy kolędnicze nazywamy SZCZODROKAMI więc na ten wspaniały czas życzę Wam SZCZODROKÓW z całego serca i kolędujcie, niech się pod niebo niesie Wasz głos:) a do zrobienia karteczki użyłam:)
Nowy Rok nadciąga. Nadciąga jak kataklizm. Najgorszy w możliwych, przewidywalny, regularny, nieunikniony. Nowy Rok sam w sobie nie jest jeszcze niczym strasznym, w końcu dzieje się co roku. Żeby jednak nie było stuprocentowo świątecznie i radośnie, wymyśliliśmy sobie Noworoczne Postanowienia. Połowa grudnia. Robimy porządki w domu, przygotowujemy listę zakupów, zastanawiamy się nad wyborem prezentów dla naszych bliskich. Pejzaż w zasadzie sielankowy. Potem Święta. Rodzinne spotkania, kolędy, świece, lampki na choince. Błogostan. I pławiąc się w tym błogostanie, nie zauważamy nawet, że nasz umysł już zaczął knuć, już zaczął rozwijać sieci… Myślimy sobie: jest pięknie, może być jeszcze piękniej. I właśnie wtedy się zaczyna… Można to nazwać delikatnie: szukanie dziury w całym. W rzeczywistości jest to wkładanie dłoni w tryby niebezpiecznej machiny: siedzimy sobie (a jeszcze częściej – leżymy) cali otuleni miłą świąteczną atmosferą i główkujemy, jak by tu to nasze dostojne życie polepszyć, jak je upiększyć, uatrakcyjnić? I wtedy nasz usłużny umysł podsuwa nam pomysł: jesteś w zasadzie super gościem, ale pomyśl, jaki byłbyś super, gdybyś tak jeszcze miał sylwetkę Schwarzeneggera? (w wersji dla pań: pomyśl, jak mogłoby być cudownie, gdybyś wyglądała jak – powiedzmy – Scarlett Johansson czy Rozenek Majdan?). Sprawą zupełnie drugorzędną jest dobór idealnej wagi, wzrostu, obwodu bioder itd. Mamy już swój ideał, teraz będziemy do niego dążyć. Jak? To takie proste – zapisujemy się na siłownię. Zaraz po Nowym Roku, karnet na sześć miesięcy, pięć razy w tygodniu, w końcu mamy zostać Arnoldem (Scarlett-Rozenek) jak najszybciej. Gnamy na siłownię, do tego współczesnego miejsca kaźni, pełni wiary w nasze możliwości, siły i kondycję, która przecież zawsze jest, nieświadomi naszej fizjologii, zupełnego nieprzygotowania na spory przecież wysiłek. Postanowienie Noworoczne dotyczące upiększenia sobie życia via siłownia jest jednym z mniej bolesnych, jeśli chodzi o rozczarowanie. Ból fizyczny, dogłębny i bezwzględny, powoduje, że chęć bycia Arnoldem (ew. Scarlett-Rozenek) odkładamy na bok bardzo szybko, bez większych wyrzutów sumienia. W końcu musimy jak najszybciej podleczyć nasze zrujnowane torturami na atlasie ciało, a wiadomo, że do tego najlepiej nadaje się wygodna kanapa (plus chipsy i cola, jasne chyba). A poza tym – TYLKO ODKŁADAMY nasze Postanowienie. Wcale z niego nie rezygnujemy! Zaczniemy w marcu, gdy się trochę ociepli. I już jesteśmy spokojniejsi… Postanowienia Noworoczne każące nam uzyskać sylwetkę doskonałą, należą do grupy Postanowień jak najbardziej zrozumiałych. Bo kultura fizyczna, zdrowie, długowieczność (tu akurat pojawia się fala niezrozumienia ze strony ZUSu i funduszy emerytalnych, ale to całkiem inny wątek). Ogromna jednak większość Postanowień Noworocznych, to postanowienia niezrozumiałe, a w wielu przypadkach wątpliwe moralnie lub nawet niebezpieczne – zagrażające zdrowiu i życiu. Przykłady? Proszę bardzo. Pan J. obiecuje sobie: będę się uczył angielskiego w nowym roku. Świetnie! Tylko po co? Pan J. nigdy nie będzie oglądał amerykańskich filmów w oryginalnej wersji językowej, nigdy nie wybierze się w podróż w nieznane. Skoro nie dla siebie, to może po to, żeby kolegów z roboty z zazdrości skręcało? Nie skręci. Koledzy, tak jak pan J., oglądają Jaka to melodia? i Taniec z gwiazdami plus wszelkie możliwe mutacje tych programów, typu: Gwiazdy, par excellence, robią na drutach. A na wakacje wszyscy polecą do Egiptu i nie wyjdą przez całe siedem dni z hotelu, bo i po co, skoro wszystko jest all inclusive oraz basen z wodą barwioną na niebiesko. Pani G. wpada na pomysł: będę ćwiczyć jogę. Super! Tylko co się stanie, gdy panią skurcz złapie, a będzie pani akurat po raz drugi owijać się wokół własnej szyi, stojąc na głowie? Nie ma pani dla kogo żyć? Niech pani do galerii pojedzie, kupi sobie coś ładnego i wyluzuje, kobieto szalona. Wpatrując się w lampki na choince i tysiące refleksów w bombkach, podjąłem Postanowienie Noworoczne. Postanowienie wyjątkowe. Odkładane od iluś tam lat: w nadchodzącym roku założę konto na facebooku, o pardon, na fejsie. W końcu osiem milionów polskich użytkowników nie może się mylić: życie bez fejsa ubogie jest i bezbarwne! Założę konto. Zapiszę się. Wymienię wszystkie szkoły, które kończyłem, wszystkie zawody, które wykonywałem, wszystkie choroby, na które w przeszłości zapadłem. Bo na fejsie trzeba być szczerym, żeby nie być samotnym i wykluczonym. Bycie w kolorowej grupie to premia za szczerość. Zapiszę się. Osiem milionów… A te pozostałe trzydzieści? Dlaczego wszyscy nie jesteśmy na fejsie? Czy to oportunizm, czy może resztka rozsądku? No właśnie… To może, póki co, jakąś książkę przeczytam? Tyle ich pod choinkę dostałem…
na szczęście na zdrowie na ten nowy rok